niedziela, 16 sierpnia 2020

Powrót do przeszłości!

 Hejka!

Wracam tutaj po krótkiej przerwie spowodowanej brakiem czasu na pisanie, ale już nadrabiam zaległości, więc do końca miesiąca posty będą się pojawiały. Jak będzie później? Okaże się we wrześniu :)

Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię wspominać i przeglądać różne zdjęcia oraz pamiątki z przeszłości. Tak samo jak w prawdziwym życiu, również w grze wracam czasami do początków mojej przygody z Awatarią. Najwięcej zachowało się z lat 2016-2017, wtedy też byłam najaktywniejsza. Ostatnio odkryłam foldery z różnymi przeróbkami oraz screenami z Awatarii, więc jeśli lubicie takie wspominki, zapraszam serdecznie do czytania!


Znalazłam moją pierwszą przeróbkę z dawnych czasów, co prawda nie z lat 2012-15, bo wtedy nie myślałam nawet o robieniu jakichkolwiek zdjęć z gry, ale z 2016. To było tuż przed wielką zmianą mojej awatarki, ale o tym zaraz. 


Pamiętam, że tę "profilówkę" robiłam na telefonie, dlatego też taka słaba jakość. Patrząc na stylizację, nie jest najlepsza, wiadomo, ale bardzo podobał mi się wtedy ten top. Kiedy wreszcie go kupiłam, nie miałam z czym go połączyć, i powstała ta źle wyglądająca, ogromna przerwa między górą, a dołem.



Poniżej możecie również zobaczyć zdjęcie zrobione u fotografa (niczym prawdziwa modelka), wygląd nadal ten sam.



 Na początku 2017 podjęłam bardzo ważną decyzję, iż po 5 latach gry na 14 poziomie, czas się rozwinąć. Wtedy też poznałam sposób na G, więc nie było to dla mnie większym problemem. W ten sposób zaczęłam piąć się w górę po levelach. W styczniu wbiłam aż 3 poziomy oraz zmieniłam wygląd! Dokupiłam trochę ubrań i zmieniłam fryzurę na koka oraz uzyskałam pierwszy raz VIP-a. Byłam bardzo z tej metamorfozy zadowolona. Oto dowód:


Kolejne zdjęcia są z początku 2017 roku. W tamtym okresie (chociaż wcześniej również) dosyć popularne było tworzenie grupek, a później robienie różnych dziwnych rzeczy na ulicy. Ważne żeby było śmiesznie i zapewne tak też było. Ah, kiedyś to się miało wielu znajomych, nie to co teraz... Jak widać poniżej, uwieczniłam jedno z takich wydarzeń, w którym brałam udział, już po "wielkiej" metamorfozie. 


Poniższe zdjęcie pochodzi z telefonu, kiedy to musiałam korzystać z przeglądarki Puffin, bo mój laptop odmówił posłuszeństwa. Nie zraziło mnie to do gry, a nawet jeszcze czynniej brałam udział w różnych wydarzeniach. Właśnie to zdjęcie przypomniało mi, jak bardzo ciekawa byłam (zapewne nie tylko ja), jak wygląda harem. W związku z tym, zakradłam się na wydarzenie organizowane przez Valide, by sprawdzić, co kryje się za zamkniętymi drzwiami. Szybko uciekłam, bo przestraszyłam się rygorystycznych wtedy, jak dla mnie, zasad panujących w haremie.

To nie jest wszystko, co znalazłam w galerii, ale resztę przedstawię w kolejnym poście. Mogłabym pisać sporo o mojej przygodzie, ale wątpię, by komukolwiek chciało się to czytać (a na pewno nie na raz), więc trochę się ograniczałam. 

Mimo, że lubię powracać do przeszłości, doceniam to, jak teraz wygląda nasza gra. Dużo się w niej zmieniło, uważam że na lepsze. Doszło wiele nowych funkcji i udogodnień, bez których nie wyobrażam sobie dziś rozgrywki. Jeśli ktoś narzeka na aktualnych graczy, cóż... należy pamiętać, że wszyscy dorastamy i część graczy dawno już zrezygnowała z Awatarii. Ci, którzy zostali nie są już tymi samymi osobami co 3/5/8 lat temu.  

Dziękuję za przeczytanie i zachęcam do podzielenia się Waszymi wspomnieniami z gry w komentarzach!

Do następnego!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz