Remontuję mój dom! - Salon

Witajcie!

Po krótkiej przerwie od tej serii, powracam z nowym postem. Tym razem na tapetę wzięłam salon - najważniejszą część każdego domu. Przecież właśnie to miejsce widzą nasi goście lub sąsiedzi, którzy przybywają posprzątać, jako pierwsze. Nie było łatwo, zresztą nadal nie jestem przekonana do aktualnego wyglądu, ale zapewne i tak będę go za jakiś czas zmieniać, by nie było nudno. Zapraszam!

Poprzedni salon to i tak odświeżona wersja, bo rok temu zainwestowałam w nowe ściany oraz podłogę za Goldy. Wcześniej były tutaj zwykłe i tanie, za srebro. Zachowałam standardowe elementy w postaci telewizora oraz sprzętu grającego, a także kominka. Właśnie dzięki cegle na ścianie oraz kominka chciałam uzyskać efekt przytulności, ale wyszło średnio. Bardzo podobały mi się drzwi z halloween, więc się z nimi nie rozstałam.

 Później pozmieniałam to wszystko lekko, dodałam ściany, podłogę oraz okno z warsztatu. Pozbyłam się elektroniki oraz zamieniłam fotele na kanapy za codzienne logowanie. Tak naprawdę wszystko wygląda prawie tak samo, dlatego w trakcie pisania tego posta stwierdziłam, że ostateczny efekt mi nie odpowiada w 100% i postanowiłam go zmodyfikować.

Tak prezentuje się efekt finalny. Chciałam dodać stół i fotele, z warsztatu, bo bardzo mi się spodobały. Później zmieniłam jednak zdanie i kupiłam zwykłe, skórzane fotele oraz kanapy. Układając miejsca do siedzenia inspirowałam się rosyjskimi wnętrzami, ale jednak starałam się zachować "mój styl". Wstawiłam trochę roślinek, których zdecydowanie w poprzedniej wersji brakowało. Dywany dodają przytulności, szkoda tylko, że nie ma takiego jednego dużego dywanu, bo przynajmniej nie byłoby widać łączeń, ale nie przeszkadza mi to. Myślę, że całość prezentuje się dobrze. 

Jak oceniacie metamorfozę salonu, zmienilibyście coś? Lepiej prezentował się przed, po, a może w trakcie remontu? Koniecznie dajcie znać w sondzie poniżej, a ja dziękuję Wam za przeczytanie i do następnego!

dawanda